Tragolipus (tablica | edycje) Nie podano opisu zmian Znacznik: sourceedit |
Tragolipus (tablica | edycje) Nie podano opisu zmian Znacznik: sourceedit |
||
Linia 45: | Linia 45: | ||
== Cytaty == |
== Cytaty == |
||
+ | <tabber> |
||
+ | Aktualny= |
||
;Przy wyborze |
;Przy wyborze |
||
* {{sm2|Warwick.wybór.ogg|'' „Zabawmy się...”''}} |
* {{sm2|Warwick.wybór.ogg|'' „Zabawmy się...”''}} |
||
+ | ;Przy zbanowaniu |
||
+ | |||
;Żart |
;Żart |
||
* {{sm2|Warwick.żart1.ogg|'' „Czemu mam takie wielkie zęby? Żeby cię szybciej zjeść.”''}} |
* {{sm2|Warwick.żart1.ogg|'' „Czemu mam takie wielkie zęby? Żeby cię szybciej zjeść.”''}} |
||
Linia 60: | Linia 64: | ||
* {{sm2|Warwick.atak7.ogg| (wąchanie) '' „Smród unosi się w powietrzu.”''}} |
* {{sm2|Warwick.atak7.ogg| (wąchanie) '' „Smród unosi się w powietrzu.”''}} |
||
;Przy aktywacji {{ai|Zapach Krwi|Warwick}} |
;Przy aktywacji {{ai|Zapach Krwi|Warwick}} |
||
− | * {{sm2|Warwick.bloodscent2.ogg| Warwick |
+ | * {{sm2|Warwick.bloodscent2.ogg| Warwick węszy.}} |
+ | |-| |
||
+ | PBE= |
||
+ | ''Wkrótce'' |
||
+ | ;Przy wyborze |
||
+ | |||
+ | ;Przy zbanowaniu |
||
+ | |||
+ | ;Atak |
||
+ | |||
+ | ;Ruch |
||
+ | |||
+ | ;Żart |
||
+ | |||
+ | ;Prowokacja |
||
+ | </tabber> |
||
== Rozwój == |
== Rozwój == |
Wersja z 09:55, 10 sty 2017
Szablon:Nagłówek bohatera
Historia
Aktualna
Warwick był niegdyś szanowany za swą umiejętność tropienia osobników rodzaju ludzkiego, które wykorzystywano następnie do najpodlejszych eksperymentów naukowych. Kiedy cielesne ograniczenia stały się przeszkodą dla spełniania jego ambicji, Warwick wypił niebezpieczny eliksir, który zmienił go w niepowstrzymanego łowcę ludzi. Ta nowa moc miała jednak wysoką cenę.
Przed swoja przemianą Warwick spełniał się w Zaun jako dostawca ludzkich królików doświadczalnych. Znany był ze swej przebiegłości i bezwzględności, a ludzie odnosili się do niego z mieszaniną trwogi i szacunku. W miarę, jak rosła jego sława, rosły też oczekiwania w stosunku do niego. Jego klienci żądali nie tylko coraz to rzadszych i bardziej niebezpiecznych okazów, ale też coraz bardziej się niecierpliwili. Aby spełnić ich oczekiwania, Warwick potrzebował siły, która przekroczyłaby jego ludzkie ograniczenia. Jego stary przyjaciel, , opracował niezwykłą miksturę. W jej skład wchodzić miały trzy zasadnicze elementy: srebro z Shadow Isles, kieł wilka Balefire oraz krew niebiańskiej istoty. Warwick dość szybko zdobył dwa pierwsze ingrendienty, lecz uzyskanie ostatniego było o wiele trudniejsze. Wyruszył w podróż do Ionii, aby schwycić – istotę uważaną za dziecię gwiazd. Ta jednak przejrzała jego zamysł i wygnała go mocą swej magii. Nie mogąc znieść porażki, okaleczony i kipiący złością Warwick wrócił do Singeda. Gdy zażądał od alchemika nieskończonego jeszcze eliksiru, ten ostrzegł go, że skutki jego działania mogą być trudne do przewidzenia. Nie zważając na słowa przyjaciela, Warwick wypił miksturę. Napar zmienił go w hybrydę człowieka i wilka o nieokiełznanej sile i wyostrzonych zmysłach. Podekscytowany Warwick natychmiast ruszył, aby wypróbować swoją nową moc. Codziennie rozwijał on swoje zwierzęce instynkty, lecz jednocześnie tracił ludzkie odruchy. Czuł, że traci kontrolę: wprawdzie zawsze udawało mu się dopaść ofiarę, to często nie potrafił już jej zachować przy życiu. Teraz jego celem jest zdobycie serca Soraki, gdyż ta pozwoli mu zrównoważyć transformację, zanim jego umysł zupełnie ulegnie zwierzęcym instynktom.
„W każdym z nas odezwie się w końcu bestia.”—
Stara
Warwick uważał się za jednego z najpotężniejszych i wielbionych ludzi w całym mieście-państwie Zaun. W czasie swojej niesławnej kariery alchemika zdobył wiele zaszczytów, z czego największym była możliwość służenia noxiańskim wojskom w czasie ich kampanii w Ionii. Z dala od frontu, Warwick i jego uczeń, pracowali bez przerwy, w celu tworzenia przerażających mikstur dla noxiańskiej armii. Jego sztuka była tak dobra, że nawet najlepsi ioniańscy lekarze – pod przywództwem Gwiezdnego Dziecka, – mieli trudności ze zwalczaniem trucizn oraz broni chemicznej wytworzonej przez jego nikczemny umysł. Terror jego dzieł był tak olbrzymi, że jego imię stało się przekleństwem w ustach Ioniańczyków, którzy zaczęli określać go mianem „Twórcy śmierci”.
Jednakże nawet osoba znajdująca się pod ochroną najwyższego dowództwa Noxus nie znajduje się poza zasięgiem zemsty. Gdy Soraka przemierzała obszary objęte działaniem ataków chemicznych Warwicka, nie była w stanie opanować swojej furii. Sprowadziła na niego gniew kosmosu, pragnąc żeby jego wygląd odzwierciedlał jego okrucieństwo – klątwa tak silna, że pozbawiła ją jej boskich mocy. Wewnątrz swojego laboratorium Warwick został opętany przez okrutne pragnienie. W chwili gdy jego uczeń obserwował jego przemianę w przerażeniu, Warwick uciekł w odległe miejsce, mrożące krew w żyłach wycie znaczyło jego ścieżkę. Stał się wilkołakiem, dziką, morderczą bestią. Dziś Krwawy Łowca walczy dla Noxus w League of Legends... dziękując za przekleństwo swojemu znienawidzonemu przeciwnikowi.
„Gniew bestii uzupełnia jego myśliwską naturę”—, po ujrzeniu przemiany jego mistrza
Cytaty
- Przy wyborze
- p „Zabawmy się...”
- Przy zbanowaniu
- Żart
- p „Czemu mam takie wielkie zęby? Żeby cię szybciej zjeść.”
- Prowokacja
- p „Hm... Pychotka.”
- Atak/Ruch
- p „Koniec tego dobrego.”
- p „Tak...”
- p „Czuję żądzę.”
- p „Lubię zabawy w kotka i myszkę.”
- p „Czas na łowy.”
- p „Z ich kości przygotuję wieczerze.”
- p (wąchanie) „Smród unosi się w powietrzu.”
- Przy aktywacji
- p Warwick węszy.
Wkrótce
- Przy wyborze
- Przy zbanowaniu
- Atak
- Ruch
- Żart
- Prowokacja
Rozwój
: Tworzenie Koszmaru
- OBIEKT #1088
- Wzmocnienie
- Wielki Katalizator
Obiekt wzdryga się przed najmniejszym gestem w jego stronę. Próbował wyrwać się z więzów, gdy zbiorniki wypełniły się substancją transformującą i rozpoczęły działanie. Mechanizm aktywował chemikalia i rozpoczął następny etap. Efekty były natychmiastowe. Obiekt dostał drgawek, gdy pierwsze krople substancji próbowały dostać się do naczyń krwionośnych. Tłok przepchnął miksturę przez blokadę i obiekt zaczął rzucać się na wszystkie strony, prawie wywracając stół chirurgiczny.
Jak podejrzewałem, ból był katalizatorem zmiany. Doprowadził on do uwolnienia chemikaliów, które były niezbędne do transformacji anatomii obiektu. Kości i ścięgna zaczęły pękać podczas zmiany struktury szkieletu. Następnie ostry odłamek rozdarł jego nadgarstek. Siłował się z więzami, szarpiąc agresywnie, dopóki jeden ze stawów nie pękł, a jego oderwana dłoń upadła na podłogę. Wydał z siebie przerażające wycie i jego ciało znieruchomiało na stole. Transmutacja się nie udała. Zatamowałem krwotok i ustabilizowałem funkcje witalne ciała. Być może przeceniłem tolerancję obiektu na ból. Dokonam kalibracji od nowa i spróbuję ponownie jutro.
- Oderwana Kończyna
- Nowy Projekt
- Usprawnienia
- Transmutacja
Wróciłem z Rynku Granicznego i powitał mnie znajomy zapach. Szeregi napuchniętych żył wiły się na plecach obiektu. Infekcja zaczęła się rozprzestrzeniać od miejsca, w którym kość łączyła się z metalem. Wprowadziłem poprawki do formuły i wprowadziłem kolejną porcję. Odurzenie obiektu przerwał przeszywający wrzask, gdy struktura jego szkieletu zaczęła się łamać i zmieniać kształt. Zaczęła wyłaniać się potworna postać, chimeryczne cechy wreszcie się pojawiły, ale wtedy transmutacja zwolniła i w końcu zatrzymała się zupełnie.
Zwiększyłem przepływ ze zbiornika. Zatrząsł się gwałtownie, dostarczając dwukrotnie większą dawkę na każde uderzenie serca. Ciało wykręcało się w odpowiedzi, gdy skóra zaczęła rozdzierać się niczym kiepska tkanina, nie mogąc utrzymać zmian zachodzących pod spodem. Komnata zadrżała, gdy mikstura zawirowała w zamkniętym pojemniku. Ciśnienie rosło, dopóki nie uwolniło się, zrywając przewody, pieczęcie i naczynia krwionośne. Następnie usłyszałem serię pęknięć i więzy obiektu zostały zerwane.
W następnej chwili atakował moją twarz, otwierając stare rany i karmiąc swój stary szał. Przez chwilę się szamotaliśmy aż w końcu zesztywniał i padł. Pojedyncze słowo wydobyło się z jego ust. Następnie zniknęły wszystkie oznaki życia i ciało wreszcie się uspokoiło. Nie wykryłem bicia serca. Nałożyłem kilka kropel żrącej substancji na jego lewe ramię i nie zaobserwowałem żadnej reakcji. Obiekt zmarł. Wyciągnąłem ciało na zewnątrz i pozbyłem się go na śmietnisku. Po raz kolejny postęp nauki zostaje wstrzymany przez podrzędne kreatury. Jedynym pocieszeniem jest to, że każda porażka powiększa pokłady wiedzy.
- Intruz
Gniew Zaun
Nowy gatunek odkryty w Valoran!
Przywoływacze!
Nieuchwytny Warwick Hiena został uchwycony na kliszy po raz pierwszy a 'Valoran Geographic ma wyłączne prawa! Nasyćcie oczy tym wspaniałym zjawiskiem; spójrzcie, jak doskonale zaadaptował się w swoim środowisku ten hienołak. Drapieżnik o specyficznym, unikalnym śmiechu hieny, doskonale dostosowany do ciężkich warunków na sawannie; nie jest zwierzęciem, które chciałbyś spotkać podczas pobytu na równinach.[1]
Bliżej przyjrzysz się Warwickowi Hienie w nadchodzącym dodatku!