Wybór bohaterów[]
- Wybór
- p „Nazwij mnie jak chcesz. Rzeka i tak nie pamięta imion topielców.”
- Ban
- p „Już złamana pajda chleba jest ciekawsza.”
Żart[]
Tahm Kench łapie się za brzuch i wypluwa zawartość, po czym ponownie to zjada.
Prowokacja[]
- p „Jesteś cuchnącą obrazą dla mojego podniebienia.”
- p „Podłość twojego apetytu mnie odrzuca.”
- p „Twój umysł jest czysty jak błoto w rowie.”
- p „He! Sama skóra i kości.”
- p „Już złamana pajda chleba jest ciekawsza.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Wojna to pożywka dla mężczyzn. Podziwiam twoją bezpośredniość.”
- p (wróg) „Bracie, jesteś tak cywilizowany jak krematorium sprzedające pieczeń z rożna!”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Jestem zniewolony twoją klasą i wyrafinowaniem.”
- p (wróg) „Jesteś wstrzemięźliwa niczym opłacona kurtyzana.”
- Prowokując
- p „Chowasz się w dymie? Młoda damo, jesteś bystra niczym ściek.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Twoja wspaniałość przyćmiewa nawet twój rozmiar.”
- p (wróg) „Słyszałem, że słyniesz ze swojej wołowiny.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Pragnienie towarzystwa ledwo łechce mój apetyt. Ale mogę je zrozumieć.”
- p (wróg) „Jesteś równie zabawny co przeciekający dach.”
- Prowokując
- p „Wygląda na to, że będę cię musiał najpierw rozmrozić.”
- Prowokując
- p „Niewinność często mylona jest z kretynizmem.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Jeżeli chcesz zbudować imperium pokoju, twoim moździerzem będzie krew.”
- p (wróg) „Dziewczyno, tyle w tobie przezorności co w pijaku po biesiadzie.”
- Prowokując
- p „Imperator tak skromny jak i kochany.”
- p „Synku, twoje imperium powstało na piasku.”
- p „Jesteś imperatorem... Schabowego i kapusty.”
- p „Twoje imperium?! Patrzę na twoje dzieło i... Rozpaczam.”
- Prowokując
- p „Jeżeli twoje serce jest ze złota a ciało ze stali, to dlaczego masz konserwę między uszami?”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Serce Freljordu musi czegoś pragnąć.”
- p (wróg) „Jesteś silny jak byk. Ale uparty jak osioł.”
- p (wróg) „Moje wąsy są mojrze od twoich!”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Jeżeli chcesz oczyścić miasto, to najpierw musisz zrozumieć, skąd biorą się jego brudy.”
- p (wróg) „Elegancją dorównujesz wychodkowi w obozie trędowatych!”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Twój głód powinien zostać zaspokojony.”
- p (wróg) „Osobiście łaknę rzeczy mniej dosłownych.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Twoja siła zanika, Generale. Oczywiście mogę pomóc ci spowolnić czas.”
- p (wróg) „Jesteś subtelny niczym złote suspensorium.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Zemsta to pragnienie, które mogę pomóc ci ugasić.”
- p (wróg) „Dziewczyno! Tylko mysz, która wpadła do bimbru jest bardziej szalona.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Twoje łaknienie sławy powinno zostać zaspokojone.”
- p (sojusznik) „Zastanawiałem się jak możesz zdobyć sławę, na jaką zasługujesz. Jeżeli twój brat stoi ci na drodze...”
- p (wróg) „Przynajmniej plotki o twojej próżności nie są przereklamowane.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Mogę pokazać Mundo nowe miejsca do pójścia. Jeżeli Mundo chcieć.”
- p (wróg) „Twoja dykcja jest równie wybitna co twój intelekt.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Czas to tylko kolejna rzeka. A mnie nie obchodzi w jakiej wodzie pływam.”
- p (wróg) „Twój młodzieńczy bunt jest tak nudny jak twoja fryzura.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Po co zaspokajać głód przygody?”
- p (wróg) „Młodzieńcza ignorancja to niestety twój najlepszy atrybut.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Apetyt na wyzwanie to pragnienie bez zobowiązań.”
- p (wróg) „Pojedynek to starcie dwóch imbecyli. Ty jesteś tą głupszą w parze.”
- Prowokując
- p „Nie chciałbyś udać się tam, gdzie zmierza twój lud?”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Masz kłopoty? A ja mam rozwiązania.”
- p (wróg) „Twoje próby bycia strasznym są tak udane jak twoja dyktatura.”
- Prowokując
- p „Żyjesz podług zasad, które nigdy nie pozwolą ci dostać tego, co chcesz. Pozwól, że cię do niej zabiorę.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Czas jest jak rzeka, chłopcze. Pozwól, że zabiorę cię do domu.”
- p (wróg) „To, co mówisz ma tyle sensu co ryba w bieliźnie.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Podziwiam człowieka ze zdrowym apetytem. Niech no znajdę ci jakąś przekąskę.”
- p (wróg) „Twoje gusta są eleganckie niczym zapchana latryna!”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Masz burzliwe serce, dziewczyno. Powiedz mi, czego pragniesz.”
- p (wróg) „Dziewczyno! Jesteś równie ponętna co tort na deszczu.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Tylko głupiec nie łaknąłby władzy. Poszukam dla ciebie tego smaku.”
- p (wróg) „Coś do ciebie dociera przez ten twój złoty hełm?!”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Pragnienie wyzwania to wspaniałe uczucie.”
- p (wróg) „Gdybyś miał prawdziwą broń, to skończyłyby ci się wymówki.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Dążenie do innowacji? To po prostu głód czegoś nowego.”
- p (wróg) „Tępy bardziej niż pudło młotków.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Apetyt na rozwałkę? Pomogę ci się nasycić.”
- p (wróg) „Dziewczyno! Jeżeli spryt byłby dynamitem, to ty miałabyś niewypał.”
- Prowokując
- p „Nie głódź swojego serca, dziecko. Pozwól, że zabiorę cię do niego.”
- Prowokując
- p „Prawda wymaga ślepej wiary.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Czy mogę zaoferować ci pakt, który zastąpi twoje wcześniejsze zobowiązania?”
- p (wróg) „Twoje dobre pomysły są jak zalotne spojrzenie bazyliszka.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Podejdź bliżej, a zabiorę cię do niej.”
- p (wróg) „Głupca i jego miłość łatwo rozdzielić.”
- Prowokując
- p „Wielkość kapelusza nie zamaskuje pustki, którą skrywa.”
- Prowokując
- p „Droga ku zemście wiedzie przez gościniec, do którego chętnie cię zaprowadzę.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Mogę zaprowadzić cię do księżycowego kamienia.”
- p (wróg) „Przypływ wołał na ciebie sashimi.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Wybaczenie to wybrzeże jak każde inne.”
- p (wróg) „Jesteś jak pałac bez dachu – imponująco bezużyteczny.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Pozwól mi zaspokoić twoje potrzeby.”
- p (wróg) „Cieszy mnie fakt, że twój umysł nie jest skalany rozsądkiem.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Jesteś podróżnikiem. A ja oferuję podróż.”
- p (wróg) „Czytasz słowa i sądzisz, że da ci to zrozumienie?”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Pozwól, że przyprawię kolejny posiłek twoją ambicją.”
- p (wróg) „Twojej subtelności dorównuje tylko twój spryt.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Czy nie pragniesz wrócić do czasów, gdy zwątpienie nie ciążyło ci na sercu?”
- p (wróg) „Twoje gusta są tak wyrafinowane jak twoja garderoba.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Każde serce czegoś pragnie. Powiedz mi, czego pragniesz ty?”
- p (wróg) „Można cię polubić tak bardzo jak szczura w spichlerzu.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Z twojego miasta ciężko wyjechać. Mógłbym ci w tym pomóc.”
- p (wróg) „Szczęście karciarza można przewidzieć tylko wtedy, gdy oszukuje.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Dziecko, dlaczego się ograniczasz? Zapomniałaś już kim naprawdę jesteś?”
- p (wróg) „Zacznij walić głową w mur! Może coś w końcu do niej wpadnie.”
- Prowokując
- p „Jesteś niewolnikiem ambicji. Kiedyś czyjejś na zawsze w swej własnej.”
- Prowokując
- p „Ah... Nic nie podsyca mojego apetytu tak jak stłumione płomienie ambicji.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Twoje przeznaczenie nie kryje się w wietrze – tylko w nurcie rzeki.”
- p (wróg) „Jesteś szybki niczym żółw w melasie.”
- Prowokując
- p (sojusznik) „Dziecko, cień musi w końcu ustąpić światłu.”
- p (wróg) „Jaskrawe kolory wydały ci się dobrym pomysłem, co?! Jesteś najsprytniejszym ninja na świecie!”
Śmiech[]
Początek gry[]
- Pierwszy ruch
- p „Nie widzę niczego godnego uwagi na tym stole.”
- p „Wszystkie drogi prowadzą do mej paszczy.”
- p „Zobaczmy jakie jadło tu podają.”
- p „To w sercu, swoje źródło ma najczarniejsza z wód.”
- p „Ten bufet przerasta odrazę.”
- p „Macie stoły w tym przybytku?”
Ruch[]
- p „Moja dieta jest wylewnie unikatowa.”
- p „Cierpienie rozpoczyna mój bankiet.”
- p „Obżarstwo to bujda.”
- p „Prawdziwego głodu nie da się zaspokoić.”
- p „Pragnąć to łaknąć.”
- p „Mojej palety nie da się łatwo... Okiełznać.”
- p „Każde serce ma swoje łaknienia.”
- p „Świat to wielka rzeka, a ja jestem jej królem.”
- p „Każdy twór rodzi się głodny.”
- p „Każdy kiedyś skończy na dnie rzeki.”
- p „Nic nie ucieknie przed głodem.”
- p „Nie poddam się aferze bufetowej!”
- p „Wszyscy sobie folgujemy od czasu do czasu.”
- p „Jedynym prawdziwym grzechem jest zaprzeczyć swoim pragnieniom.”
- p „Nieszczęściem można się delektować.”
- p „Wszystko co ma głębie, jest też zwodnicze.”
- p „Głębia smaku to wszystko czego pragnę.”
- p „Jestem ucieleśnieniem apetytu.”
- p „Prawdziwy apetyt nigdy nie traci na sile.”
- p „Wszyscy utoną w mej wielkości.”
- p „Niechaj jedzmy żarłoczniej, bezwstydnie.”
- p „A teraz będziemy się obżerać.”
- Kiedy wróg ma trzy ładunki
- p „Każda rzeka ma ujście we mnie!”
- p „Czas dopełnić naszej umowy!”
- p „Świat to moja uczta!”
- p „Litość nie ma smaku.”
- p „Jestem królem rzeki!”
- p „Rzeka nigdy nie ustaje!”
- p „Ten aromat kusi.”
- p „Gdzie mogę tego posmakować?”
- p „Gdzie to jest?!”
- p „Głód...!”
- p „Daj mi to wreszcie!”
- p „Domagam się przystawki!”
Atak[]
- p „Pysznie!”
- p „Kolejna strawa.”
- p „Wyśmienite.”
- p „Delektuj się cierpieniem.”
- p „To iście pociągająca kulinarna perspektywa.”
- p „Nowe przysmaki.”
- p „Pożre wszystko.”
- p „Coś do przegryzienia.”
- p „Uczta czeka.”
- p „Ich cierpienie to przyprawa.”
- p „Czas na degustacje.”
- p „Kolejna przekąska.”
- p „Smaczne...”
- p „Może będzie co degustować.”
- Kiedy wróg ma na sobie trzy ładunki
- p „Głód...!”
- p „Jeść!”
- p „Więcej!”
- p „Świeże mięso.”
- p „Obiad.”
- p „Świeże dusze.”
- p „Ach...”
- p „Moje!”
- Atakując
- p „Ta rzeka należy do mnie, łajdaku!”
- p „Śmiesz wcinać się do mojej uczty?!”
- p „Bestio, jesteś jak rarytas podany w błocie!”
Umiejętności[]
Używając []
- Połykając sojusznika
- p „Wędrówka wzywa.”
- p „Zapraszam do środka.”
- p „Bliżej.”
- p „Złap okazję.”
- p „Tędy!”
- p „Wchodź do środka!”
- p „Tutaj.”
- p „Podejdź no dziecko.”
- Wypluwając wrogiego bohatera
- p „Paskudne!”
- p „Obrzydliwe!”
- p „Ohydne!”
- p „Wstrętne!”
- p „Odrażające!”
- p „Niedopuszczalne!”
- p „Niedosolone.”
Przy aktywnej []
- p „Ledwie pomiąłeś moje odzienie!”
- p „Moja kondycja jest niezachwiana!”
- p „To miał być atak czy przystawka?”
- p „Twoje ataki to farsa.”
Inne[]
- Zakup
- p „W końcu moja wielkość dorównuje mojemu apetytowi!”
- Zakup
- p „Coś w tym ostrzu wydaje się być... Niepotrzebne.”
- p „Współczuje Hydrze. Tyle głów musi dzielić się posiłkiem.”
- p „Zaprawdę to najlepszy sposób radowania się bufetem.”
- Zakup
- Zakup
- p „Dlaczego nie przyozdobiłem sobie kieszeni w płaszczu wcześniej?”
- p „Oferuję sanktuarium dla tych, którzy mają moje względy.”
- p „Mogę zapewnić wszelkie schronienie.”
- Zakup
- p „Moje oblicze zawsze było bez zarzutu, teraz ma tylko trochę więcej wigoru.”
- p „Odmawiam zadawania się z szarlatanami!”
- p „Czarnoksięstwo to niesmaczny nawyk.”
- Zakup
- p „Łaknę... Dobrych butów.”
- Zakup
- p „Jestem omenem żarłoczności.”
- p „Odrobina sedacji na kłopotliwych sąsiadów.”
- p „Przyda się, gdy znów będę "między posiłkami".”
- Zakup
- p „Apetyt na wojnę jest jak żaden inny.”
- p „W zdrowym ciele, zdrowy apetyt.”
- p „Mów co chcesz! Dużego człeka nie da się zignorować.”
- Zakup
- Zakup
- p „Ciekawe, kto będzie chciał się kupczyć o odrobinę wolności?”
- Zakup
- p „Z moją wolą można się liczyć lub nie. Ale to głód prowadzi nas wszystkich.”
- p „Zgodna wola to potężna broń.”
- Stawiając
- p „Wolę wiedzieć, kiedy przyjdzie pora na mój kolejny posiłek.”
- p „Nawet bez przynęty możesz zawsze zarzucić linę i liczyć na łud szczęścia.”
- p „Poluję na głupców, którzy przekroczą me progi.”
- p „Solidny posiłek wymaga solidnych przygotowań.”